Narada właściwa
Opatrzywszy naradę właściwym wstępem, może Nadleśniczy przystąpić do zasadniczej jej części i oddać głos Zastępcy Nadleśniczego, przy czym jest uzasadnionym, aby w tym momencie ogłosić przerwę. Doskonale unaocznia to zebranym dystans pomiędzy tymi stanowiskami, a jednocześnie można obserwować reakcję zebranych i czy rzeczywiście wstęp, przyniósł odpowiednie efekty. Winno obserwować się grupki dyskutantów tworzące się przed salą i na tej podstawie można wysnuć wnioski, czy uczestnicy są dobrze zmotywowani (skruszeni) do dalszego dyskutowania.
Do takich wnikliwych obserwacji, winien być wykorzystany inżynier nadzoru, który z urzędu nadaje się do wszelkiej inwigilacji i który powinien mieć odpowiednie kwalifikacje i predyspozycje w zakresie psychologii i obserwacji wszelkiej nieprawomyślności, odstępstw od normy i zdenerwowania.
UWAGA! Obserwację należy prowadzić dyskretnie, nienachalnie, tak aby obserwowani nie zorientowali się, że są celem inwigilacji.
Po krótkiej przerwie, Nadleśniczy oddaje głos zastępcy Nadleśniczego i od tego momentu on prowadzi Naradę, natomiast ani przez moment nie może zapomnieć, kto w rzeczywistości jest jej głównym prowadzącym. Dlatego, w przeciwieństwie do Nadleśniczego, zastępca powinien referować sprawy na stojąco.
Nadleśniczy winien stosunkowo często przerywać wypowiedzi zastępcy merytorycznymi komentarzami, zwracając szczególną uwagę na niedociągnięcia, braki, brak dbałości i niedopełnienia obowiązków. Dobrze jest co jakiś czas użyć jakiejś uszczypliwości w stosunku do zastępcy. Wprowadza to wśród uczestników Narady poczucie, że uczestniczą w doniosłym, ważnym i wypełnionym merytoryczną treścią wydarzeniu.
Należy jak najefektywniej wykorzystać każdą możliwość, podkreślenia zasadniczych różnic pomiędzy stanowiskiem Nadleśniczego, a zastępcy.
Dobre efekty daje zdanie „Teraz ja mówię” wypowiadane przez Nadleśniczego podczas referatu zastępcy – zwłaszcza w zachowaniu należytej hierarchii stanowiskowej, a poza tym doskonale wpływa na moderację dalszej dyskusji, wspaniale wpływa na morale załogi i pozwala uniknąć wszelkich, czasem idiotycznych nieporozumień.
Jest to ważne, albowiem jak życie pokazuje, każdy zastępca to potencjalny Nadleśniczy, który nic innego nie robi, jak knuje, intryguje i spiskuje, celem pozyskania odpowiedniego stołka. Należy te wszystkie podchody uciąć, a samego zastępcę prewencyjnie pacyfikować przy każdej dogodnej sposobności, a zwłaszcza na naradach gospodarczych.
Ta część Narady bazuje na prezentacji multimedialnej, która podkreśla liczne błędy, przewinienia i niedociągnięcia w postaci precyzyjnych wykresów. Należy wzmóc czujność, aby to co się mówi, współgrało z tym co się wyświetla na ekranie.
Należy podkreślić, że znakomicie jest powtarzać te same treści na kolejnych naradach.
Po pierwsze ukazuje to ich istotność, a po drugie ich powtarzanie, sprawia, że uczestnicy Narady, doskonale wiedzą o czym mowa, a wówczas każda dyskusja okazuje się bardziej konstruktywna i głębsza.
Przykład: średnia cena WC0 olszowego z grudnia 2017, w ujęciu poszczególnymi leśnictwami. Temat ów daje wprost niewyczerpane możliwości do merytorycznej dyskusji, zażartych polemik, dywagacji, przez wiele, wiele kolejnych Narad. Przy okazji, należy wykorzystać okazję do wskazania tych leśnictw, gdzie ceny były najniższe (niezależnie od przyczyn), wykazać liczne błędy, braki, niedociągnięcia, a zwłaszcza niedopełnienie obowiązków.
Podczas omawiania kolejnych slajdów prezentacji, warto, przy okazji omawiania konkretnego przykładu, aby Nadleśniczy dał do zrozumienia, że wie wszystko, wszystko już widział i nic absolutnie nie jest w stanie go zaskoczyć. Po prostu należy przerwać zastępcy wywód, następującym zdaniem: „Przejdźmy już do kolejnego slajdu!”.
Jest to doskonały środek, ukazujący właściwą hierarchię w nadleśnictwie.
UWAGA! Nadużywanie tego środka, może u współuczestników wzbudzić poczucie, że Nadleśniczy jest Naradą znudzony, a do tego w żadnym wypadku dopuścić nie wolno! Nikt nie może nudzić się na Naradzie! Nuda, jak już wcześniej wspomniano, jest podczas Narady najgroźniejsza!
Język Narady.
Co do używanego, w trakcie prelekcji, języka, nie ma tu jakiś specjalnych obostrzeń; ważne jest, aby był on zrozumiały dla większości uczestników Narady. Na przykład, jeśli większość biorących w niej udział, posługuje się na co dzień językiem polskim, dobrze jest, aby Narada odbywał się w tym języku.
Uwaga! Wtrącanie zagranicznych zwrotów („ok.” itp.), może wywołać wrażenie, jakoby Nadleśniczy mógł znać zachodnie języki obce. Czasem nie warto, dla wątpliwego efektu, wywoływać wrażenia, jakoby Nadleśniczy, posługiwał się językiem obcym, albowiem może się okazać, z okazji wizyty jakiś gości z zagranicy, że wszyscy pracownicy Nadleśnictwa, są o tym przekonani, podczas gdy prawda jest zgoła odmienna. Najlepiej przed kompromitacją broni odpowiednia antykoncepcja i prewencja.
Wulgaryzmów nie powinno się używać. Jedynie człowiek wytrącony z równowagi przeklina. Jeśli Nadleśniczy daje wyprowadzić się z równowagi, oznacza to, że jego powołanie, było kadrowym kiksem Dyrektora.
Oczywiście, istnieją załogi zdemoralizowane i wykolejone, do których docierają jedynie grubsze słowa. W tym wypadku dopuszcza się użycie od czasu do czasu przekleństw, jednak pod żadnym pozorem nie wolno używać ich personalnie, na przykład zwracając się do pracownika „ty chu…ju”. Zawsze może się znaleźć jakiś idiota i skierować sprawę do jakiego sądu pracy, albo jeszcze innego sądu, a wszyscy wiemy, jakie naprawdę sądy mamy.
Kiedy zasadnicza część prezentacji zostaje pokazana, następuje czas przerwy.
UWAGA! Teraz należy bezwzględnie obserwować kto i w jaki sposób jest w stanie opuścić salę. Ważna jest niekontrolowana mimika (silne tiki nerwowe), mimowolne drgania ramion, trzęsące się głowy i plącząca mowa. Może się zdarzyć, że część uczestników wychodzi odprężona i zrelaksowana. Oznacza to, że w zasadniczej części Narady, zastępca popełnił błąd i niewłaściwie moderował jej przebieg. Odprężenie i relaks negatywnie i destrukcyjnie wpływa na dalszą część Narady.
Ciąg dalszy nastąpi.